niedziela, 27 marca 2016

Rozdział 41




~~ Oczami Roxi~~

Po tam jak Louis zawiózł mnie do Ash zaczęłyśmy dokończać nasz projekt . Dużo się przy tym wygłupiałyśmy i śmiałyśmy . Kiedy nasza praca była już gotowa spojrzałam na komórkę w cela sprawdzenia godziny . Gdy wejrzałem na wyświetlacz okazało się że jest już 21:00 i do tego mam jakieś 10 nieodebranych połączeń od Louisa . O cholera to mam przechlapane u Tomlinsona on się pewne o mnie martwił .
- Dlaczego mi nie powiedziałaś ,że to już ta godzina – zapytałam się Ash. No nic będę musiała zadzwonić po Louisa bo ostatni autobus mi uciekł jakieś 20 minut temu .
- No co ty chyba nie myślałaś ,że o tej godzinie gdzieś ciebie wypuścimy z domu  do w pokoju blondynki pojawił się Luke .
- Ale ja …nie chcę zajmować wam miejsca … naprawdę Louis po mnie przyjedzie – odparłam
-O to się nie martw miejsca starczy dla wszystkich
- ale ja nie mam rzeczy na przebranie – szepnęłam
- Ash ci coś pożyczy – prawda odparł blondyn patrząc na swoją siostrę
- Pewnie – odparła z uśmiechem
- No to załatwione dzisiaj śpisz u nas – odparł chłopak
- Przecież wy macie tylko 2 pokoje . – powiedziałam
- O to się nie martw będziesz spala w moim pokoju a ja tą jedną noc spędzę na naszej wygodnej kanapie – odparł Luke. Wiedziałam że z tą dwójką nie mam szans dlatego zgodziłam się na to .
Po chwili blondynka przyniosłam mi jakąś swoją koszulę nocną po czym udałam się do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Następnie ubrana w samą koszulę nocną ruszyłam w stronę pokoju chłopaka . Położyłam się na łóżku blondyna i nawet nie wiem kiedy zasnęłam nie dając znać o niczym Louisowi.

 ~~Oczami Louisa ~~

Dochodziła już północ a Roxi jak nie ma tak nie ma. Zacząłem się trochę martwić o blondynkę . Przecież ona miała tylko dokończyć z koleżanką projekt . Nic mi nie mówiła ,że będzie u niej spała a poza tym mogła by dać znać . Wcześniej dzwoniłem do niej dziesięć razy ale ani razu nie odebrała . Postanowiłem ,że jak teraz nie odbierze pojadę po nią do tej jej przyjaciółki . Sięgnąłem po swój telefon i kolejny już raz dzisiaj wybrałem numer Roxi oczywiście nie odebrała tak samo jak poprzednie razy. Nie czekając na nic więcej ubrałem buty i kurtkę po czym wsiadłem do samochodu i pojechałem pod dom do którego rano ją zawiozłem . Zaparkowałem na podjeździe i wysiadłem z samochodu po czym zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Na ich otwarcie nie musiałem czekać długo. W progu ukazał się blondyn mniej więcej w moim wieku  w dodatku był w samych bokserkach . Jak mi się zdaje to był ten cały doktorek z tego szpitala jak tom mu był Lokey … Linki….. nie Luke tak Luke .
- Um… cześć czy jest jeszcze u was Roxi? – postanowiłem bez żadnych zbędnych grzeczności przejść do sedna mojego obecności.
- Tak .. przed chwilą wzięła prysznic a teraz sobie smacznie śpi w moim łóżku – powiedział z uśmiechem na ustach blondyn .  
- Ale jak to w twoim łóżku ? – zapytałem
- no normalnie . mam jej cos przekazać – zapytał
- Nie … to znaczy tak . Jak będzie od was wracała do domu to niech da znać – powiedziałem trochę zawiedziony zachowaniem blondynki .
Po tych słowach odeszłam spod drzwi . Sam się zastanawiam jak Roxi mogła po naszym zbliżeniu przespać się z Luke . Myślałem ,że ona jest inna . Dlaczego ona mi to zrobiła? Wiem ,że nie powinniśmy  wczorajszej nocy tego robić tym bardziej ,że byliśmy pod wpływem alkoholu. Ale to jej nie usprawiedliwia prawda. Ok. no nic muszę jakoś to odreagować . Najlepiej będzie jak pójdę na jakąś imprezę tylko z kim . Zayn od kilku dni z nikim nie rozmawia. Liam ma spotkanie z Dann a Harry spędza miłą noc w towarzystwie Zoe . Został mi tylko Horan a jego ostatnio nie trudno namówić na imprezę. Wziąłem więc telefon i wybrałem numer blondyna . Jak już odparłem Niall z miła chęcią się zgodził umówiliśmy się na spotkanie za pół godziny w klubie ‘ Amnesia’ po czym wsiadłem do samochodu i ruszyłem w tamtym kierunku.

~~ Oczami  osoby trzeciej ~~

Od jakieś godziny obserwuje jak Louis upija się przy barze wraz ze swoim kumplem. Postanowiłem zadzwonić więc pod numer który przedtem podał mi Max .
- Halo – po drugiej stronie telefonu usłyszałem łagodny damski głos
- Tommo od jakieś godziny upija się w towarzystwie jednego z tych swoich kolegów w klubie ‘ Amnesia’ . Teraz masz u niego szanse – odparłem
- Dzięki. Mój kuzyn ci później zapłaci. Będę tam za jakieś 20 minut . Niedługo nadejdzie mój czas a Louis zapomni o tej wywłoce. W razie czego będziemy w kontakcie .- po tych słowach dziewczyna po prostu się rozłączyła . No to na razie tyle z mojej pracy . Teraz mogę się wyluzować
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hey Hey i czołem!
Wracamy z nowym rozdziałem ;3
Bardzo dziękujemy 2 osobom, które skomentowały poprzedni rozdział :D
KOCHANI TYM RAZEM WRACAMY Z WARUNKIEM
3= NEXT!

Chciałybyśmy też życzyć Wam wszystkiego najlepszego z okazji świąt <3

Car and Tori

4 komentarze:

  1. Szkoda, że taki krótki:( Czekam na następny:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny rozdział, tylko szkoda, że taki króciutki! <3
    Mam nadzieję, że kolejny pojawi się szybciutko i będzie dłuższy :D

    Ps: Byłabym wdzięczna gdybyście mogły informować mnie o nowych rozdziałach w zakładce SPAM na moim blogu http://forever-young--styles-fanfiction.blogspot.com/


    Ps2: Zapraszam także do zapoznania się w wyżej wymienionym opowiadaniem :) może Wam się spodoba i zostawicie po sobie ślad w postaci komenatrza <3

    Ann xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czekam na next

    OdpowiedzUsuń