~~ Oczami Roxi~~
Po tam jak Louis
zawiózł mnie do Ash zaczęłyśmy dokończać nasz projekt . Dużo się przy tym
wygłupiałyśmy i śmiałyśmy . Kiedy nasza praca była już gotowa spojrzałam na
komórkę w cela sprawdzenia godziny . Gdy wejrzałem na wyświetlacz okazało się
że jest już 21:00 i do tego mam jakieś 10 nieodebranych połączeń od Louisa . O
cholera to mam przechlapane u Tomlinsona on się pewne o mnie martwił .
- Dlaczego mi nie
powiedziałaś ,że to już ta godzina – zapytałam się Ash. No nic będę musiała
zadzwonić po Louisa bo ostatni autobus mi uciekł jakieś 20 minut temu .
- No co ty chyba
nie myślałaś ,że o tej godzinie gdzieś ciebie wypuścimy z domu do w pokoju blondynki pojawił się Luke .
- Ale ja …nie chcę
zajmować wam miejsca … naprawdę Louis po mnie przyjedzie – odparłam
-O to się nie
martw miejsca starczy dla wszystkich
- ale ja nie mam
rzeczy na przebranie – szepnęłam
- Ash ci coś
pożyczy – prawda odparł blondyn patrząc na swoją siostrę
- Pewnie – odparła
z uśmiechem
- No to załatwione
dzisiaj śpisz u nas – odparł chłopak
- Przecież wy
macie tylko 2 pokoje . – powiedziałam
- O to się nie
martw będziesz spala w moim pokoju a ja tą jedną noc spędzę na naszej wygodnej
kanapie – odparł Luke. Wiedziałam że z tą dwójką nie mam szans dlatego
zgodziłam się na to .
Po chwili
blondynka przyniosłam mi jakąś swoją koszulę nocną po czym udałam się do
łazienki i wzięłam szybki prysznic. Następnie ubrana w samą koszulę nocną
ruszyłam w stronę pokoju chłopaka . Położyłam się na łóżku blondyna i nawet nie
wiem kiedy zasnęłam nie dając znać o niczym Louisowi.
~~Oczami Louisa ~~
Dochodziła już
północ a Roxi jak nie ma tak nie ma. Zacząłem się trochę martwić o blondynkę .
Przecież ona miała tylko dokończyć z koleżanką projekt . Nic mi nie mówiła ,że
będzie u niej spała a poza tym mogła by dać znać . Wcześniej dzwoniłem do niej
dziesięć razy ale ani razu nie odebrała . Postanowiłem ,że jak teraz nie
odbierze pojadę po nią do tej jej przyjaciółki . Sięgnąłem po swój telefon i
kolejny już raz dzisiaj wybrałem numer Roxi oczywiście nie odebrała tak samo
jak poprzednie razy. Nie czekając na nic więcej ubrałem buty i kurtkę po czym
wsiadłem do samochodu i pojechałem pod dom do którego rano ją zawiozłem .
Zaparkowałem na podjeździe i wysiadłem z samochodu po czym zadzwoniłem
dzwonkiem do drzwi. Na ich otwarcie nie musiałem czekać długo. W progu ukazał
się blondyn mniej więcej w moim wieku w
dodatku był w samych bokserkach . Jak mi się zdaje to był ten cały doktorek z
tego szpitala jak tom mu był Lokey … Linki….. nie Luke tak Luke .
- Um… cześć czy
jest jeszcze u was Roxi? – postanowiłem bez żadnych zbędnych grzeczności
przejść do sedna mojego obecności.
- Tak .. przed
chwilą wzięła prysznic a teraz sobie smacznie śpi w moim łóżku – powiedział z uśmiechem
na ustach blondyn .
- Ale jak to w
twoim łóżku ? – zapytałem
- no normalnie . mam
jej cos przekazać – zapytał
- Nie … to znaczy
tak . Jak będzie od was wracała do domu to niech da znać – powiedziałem trochę
zawiedziony zachowaniem blondynki .
Po tych słowach odeszłam
spod drzwi . Sam się zastanawiam jak Roxi mogła po naszym zbliżeniu przespać
się z Luke . Myślałem ,że ona jest inna . Dlaczego ona mi to zrobiła? Wiem ,że
nie powinniśmy wczorajszej nocy tego
robić tym bardziej ,że byliśmy pod wpływem alkoholu. Ale to jej nie
usprawiedliwia prawda. Ok. no nic muszę jakoś to odreagować . Najlepiej będzie
jak pójdę na jakąś imprezę tylko z kim . Zayn od kilku dni z nikim nie
rozmawia. Liam ma spotkanie z Dann a Harry spędza miłą noc w towarzystwie Zoe .
Został mi tylko Horan a jego ostatnio nie trudno namówić na imprezę. Wziąłem
więc telefon i wybrałem numer blondyna . Jak już odparłem Niall z miła chęcią się
zgodził umówiliśmy się na spotkanie za pół godziny w klubie ‘ Amnesia’ po czym
wsiadłem do samochodu i ruszyłem w tamtym kierunku.
~~ Oczami osoby trzeciej ~~
Od jakieś godziny obserwuje
jak Louis upija się przy barze wraz ze swoim kumplem. Postanowiłem zadzwonić więc
pod numer który przedtem podał mi Max .
- Halo – po drugiej
stronie telefonu usłyszałem łagodny damski głos
- Tommo od jakieś
godziny upija się w towarzystwie jednego z tych swoich kolegów w klubie ‘
Amnesia’ . Teraz masz u niego szanse – odparłem
- Dzięki. Mój kuzyn
ci później zapłaci. Będę tam za jakieś 20 minut . Niedługo nadejdzie mój czas a
Louis zapomni o tej wywłoce. W razie czego będziemy w kontakcie .- po tych
słowach dziewczyna po prostu się rozłączyła . No to na razie tyle z mojej pracy
. Teraz mogę się wyluzować
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hey Hey i czołem!
Wracamy z nowym rozdziałem ;3
Bardzo dziękujemy 2 osobom, które skomentowały poprzedni rozdział :D
KOCHANI TYM RAZEM WRACAMY Z WARUNKIEM
3= NEXT!
Chciałybyśmy też życzyć Wam wszystkiego najlepszego z okazji świąt <3
Car and Tori
Wracamy z nowym rozdziałem ;3
Bardzo dziękujemy 2 osobom, które skomentowały poprzedni rozdział :D
KOCHANI TYM RAZEM WRACAMY Z WARUNKIEM
3= NEXT!
Chciałybyśmy też życzyć Wam wszystkiego najlepszego z okazji świąt <3
Car and Tori
Szkoda, że taki krótki:( Czekam na następny:D
OdpowiedzUsuńCudny rozdział, tylko szkoda, że taki króciutki! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejny pojawi się szybciutko i będzie dłuższy :D
Ps: Byłabym wdzięczna gdybyście mogły informować mnie o nowych rozdziałach w zakładce SPAM na moim blogu http://forever-young--styles-fanfiction.blogspot.com/
Ps2: Zapraszam także do zapoznania się w wyżej wymienionym opowiadaniem :) może Wam się spodoba i zostawicie po sobie ślad w postaci komenatrza <3
Ann xoxo
Super czekam na next
OdpowiedzUsuńSuper czekam na next
OdpowiedzUsuń